W sumie próbuję się uczyć farmy. Ale to zaraz.
Trochę mnie rozśmieszyła ostatnia notka z przed - o w życiu - 2 lat?
Zróbmy mały bilans:
Zobowiązuję się do 25 roku życia (obecnie liczę sobie prawie 24 wiosny) do:
-
- to samo co wyżej odnośnie gitary To sobie jeszcze poczeka.
-
- angielski szkolimy w mailach do znajomych ze świata, książkach i filmów z napisami anglojęzycznymi Aha. Nie wyszło zbyt.
-
-
W sumie bez spiny. Nie jest źle. Tak sobie tylko piszę, żeby mi nie skasowali mych wypocin. Czasami się przydają, żeby zobaczyć jakim kiedyś człowiek był idiotą i że pewne rzeczy się nie zmieniają (patrz punkt o idiocie).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz