
Pewnych folderów unikałam przez długie miesiące jak ognia, jednak ludzka tęsknota jest dużo silniejsza niż ból i strach przed nim.
Już zawsze Twoim imieniem będę wołać wszelkie czworonożne i włochate stworzenia goszczące pod mym dachem. Na zawsze też wspomnienie pewnych godzin przywoływać będzie wielką trwogę i pustkę w sercu.
Może jestem nienormalna. Może zbyt emocjonalnie podchodzę do życia. Nie dbam o to.
Kochałam Cię, kocham i zawsze będę kochać.
Pamiętam jak wielokrotnie się śmiałam i mówiłam, że jeśli reinkarnacja istnieje, to Ty w następnym życiu będziesz człowiekiem. Zbyt wielka mądrość czasami biła z Twych pięknych połyskujących w słońcu oczu. Może Pan zesłał mi Cię abym coś zrozumiała. Może przyszła kolej abyś przekazała swą iskierkę radości komuś innemu. A może Twa wędrówka dopiero się zaczyna.
Nie wiem...
Mam jednak nadzieję, że jakaś część Ciebie zawsze przy mnie jest. Że wybaczyłaś mi pewne rzeczy. Że kiedyś mnie przywitasz, tak jak to robiłaś każdego dnia, gdy byłaś częścią mego świata...
Uparta, czasami złośliwa, ale częściej radosna i pełna energii.
Byłaś jak ja.
Byłaś moją psią Siostrą. I na zawsze nią pozostaniesz.
Tęsknię. Tak bardzo za Tobą tęsknię...
[płakałam pół dnia. nie wiem, czy w ogóle kiedykolwiek się z tym pogodzimy. nawet za 10 lat.]
OdpowiedzUsuń